1 strona Powrót Napisz do nas Szukaj Spis treści | |||||
|
Nieśmiertelność |
Fakt, ze ludzie zawsze bali się śmierci skłonił ich do wymyślania cudownych napoi, dzięki którym można byłoby korzystać z "wiecznej młodości". Jednak chwila zastanowienia się nad tym od razu pokazuje, że pojawia się w tych myślach jakaś głęboka pomyłka. Nie tylko nieśmiertelność jest nie do pogodzenia ze współczesną nauką (z fizyką, na przykład), ale jest też pewne, że nikt nie chciałby powtarzać w nieskończoność takich samych doświadczeń. Wyobraźmy sobie na chwilę jak wyglądałby świat nieśmiertelnego człowieka: wszyscy ludzie, których on kocha systematycznie umierają, instytucje, które zarządzają jego życiem zmieniają się drastycznie, jest on ciągłym świadkiem brudnych namiętności i niskich dążeń ludzi ze wszystkich czasów, wiec powoli, ale w sposób nie do uniknięcia, zniechęcenie i nuda zawładną jego życiem. Tak więc, kiedy przyglądamy się temu widowisku, od razu rozumiemy, że wieczne życie byłoby prawdziwym piekłem, zatem tego nie możemy sobie życzyć. Więc nieśmiertelność w ogóle nie mogła by być tym lekarstwem, które pozornie jest nam tak potrzebne. Krótko mówiąc, nieśmiertelność jest niepożądana.
Z drugiej strony, można pokazać, że pojecie nieśmiertelności nie jest pojęciem empirycznym, czyli nie daje się stosować w realnym życiu. Czy można przynajmniej wyobrazić sobie, jaka byłaby cena dosłownego przyjęcia idei nieśmiertelnego człowieka? Chodziłoby o człowieka, który choruje na przewlekłą, śmiertelną chorobę i nie umiera, na którego spada bomba a on żyje, itd. Gdyby taki człowiek istniał, biologia, fizyka, chemia, itd., rozpadłaby się. Nie byłoby możliwe, dalsze mówienie w żadnym poważnym sensie o ludzkiej wiedzy. Wiec pojęcie nieśmiertelności nie daje się umieścić w ramach współczesnego fakturalnego języka.
Jednak mamy takie pojecie, a jeśli nie jest to pojęcie empiryczne, no to do jakiej klasy pojęć ono należy? Z mojej perspektywy, jest to typowe pojęcie literacko-moralne. Nieśmiertelni są tylko bogowie, ale bogów nie ma. Kiedy mówię że ich nie ma, chcę powiedzieć, że ich nie ma ani w przestrzeni ani w czasie, ale są w ludzkiej wyobraźni. To pokazuje, że skoro to pojecie nie służy wskazywaniu na fakty, aktualne czy potencjalne, to jego rola musi mieć inny charakter, czyli musimy posługiwać się nim, żeby przedstawić jakiś ideał. O czym tutaj mówimy? Nieśmiertelność należy do tych, którzy, jak bogowie, są szczęśliwi, ale są szczęśliwi ci, którzy żyją dobrze, nie w jakimś prozaicznym sensie, ale moralnie. Jak powiedział Wittgenstein w jego Tractatus, "Jeśli przez wieczność rozumiemy nie nieskończony okres czasu, lecz bezczasowość, to żyje wiecznie, kto żyje w teraźniejszości". Wynika, że tylko poprzez moralność może człowiek zwyciężać śmierć i przestać jej się bać.
Autor tekstu: prof. filozofii Alejandro Tomasini Bassols
Autor: Katarzyna Kemus
1 strona Powrót Góra Napisz do nas Szukaj Spis treści |