Kiedy pierwsi buddyjscy misjonarze w VII w n.e. przybyli do Tybetu zetknęli się z tybetańską tradycją szamańską i współistniejącymi z nią naukami bon. Do dziś w buddyzmie tybetańskim kultywowanych jest wiele symboli i bóstw chroniących przed złymi mocami.
Tybetańska przyroda
Zgodnie z tradycją tybetańską ziemia, rzeki, skały, drzewa i niebiosa tworzą harmonijny porządek rzeczy, zamieszkiwany przez chroniące go bóstwa i duchy. Tybetańczycy swoją przyrodę traktują jak świętą i czczą z największym oddaniem. By nie wywołać gniewu bóstw ścinający drzewo musi najpierw zjednać sobie bóstwa przyrody. Dbając o dobre związki ze światem natury człowiek zapewnia sobie pomyślny los. W kontakcie człowieka z przyrodą pośredniczył szaman. Do pokonywania złych mocy przez szamanów służył rytualny sztylet phurbu.
Garuda
Garuda to jeden z obrońców chroniących Tybetanczyków przed złymi mocami, przedstawiany zawsze z wężem w dziobie. Podobną moc mają talizmany czyli cace . Do dziś w świątyniach buddyjskich są specjalne pomieszczenia - gonkhang, w których przebywają, w celu ochrony świątyni, dawne bóstwa bon.
Przekonanie o konieczności współistnienie dobra i zła jest głęboko zakorzenione w tradycji tybetańskiej.