W powojennej świetności Paryża drogi Jean-Paula Sartre'a, Simone de Beauvoir, Alberta Camusa, Jeana Cocteau, Mauriaca i wielu innych filozofów, pisarzy i artystów krzyżowały się w osławionej dzielnicy Saint-Germain-des-Pres. Wtedy było to centrum intelektualnego i artystycznego świata.
Cafe de Flore
W takich miejscach jak słynna Cafe de Flore wybuchały płomienne dyskusje, a w piwnicach i klubach jazzowych rodził się be-bop grany np. przez Milesa Davisa.
Dzisiejsza St-Germain-des-Pres pełna jest wąskich, urokliwych uliczek, historycznych kawiarni oraz galerii sztuki.
Codziennie też tętni życiem Bulwar Saint-Michel. Idąc nim dochodzimy do Sekwany z jej ponad 30 mostami. Stojące tutaj barki służą nie tylko do transportu, ale także jako mieszkania. Wzdłuż Kanału Św. Marcina, w lecie przy ładnej pogodzie dużo osób się opala.
~:~