Staram się na bieżąco kontrolować wewnętrzne emocje. Sam muszę się z nimi zmierzyć. Nic mi nie da jeżeli bezmyślnie wykrzyczę je innym. Tylko się będą mnie bać, lub wzbudzę w ludziach agresję. Leczenie przyczyn mojego gniewu musi nastąpić wewnątrz mnie. Do tego jest potrzebna energia przemiany. Aby osiągnąć zamierzony cel, należy walczyć ze smokiem rozważnie. By znaleźć właściwe rozwiązanie trzeba rozpoznać naturę gniewu oraz wywołujace go przyczyny.

Nie należy nosić w sobie złych emocji z dzieciństwa i wczesnej młodości. Wyparty gniew tłumi żal i rodzi rozczarowanie, rodząc tym samym poczucie krzywdy. Gdy coś było dla mnie ważne muszę to odnaleźć i dotrzeć do tego, pokonując przeszkody lub je omijając. Stłumiony gniew warto wydobyć na powierzchnię i spróbować się z nim zmierzyć. Świadomie czy nieświadomie, jeżeli się od niego nie uwolnimy, nie wykrzyczymy go, to nas zablokuje i będziemy cierpieć.

Jeżeli nie okiełzamy gniewu na początku to zaczyna narastać. Dlatego gniew należy stale kontrolować. Jeżeli opanujemy i przećwiczymy gniew w codziennych, drobnych sytuacjach, to poradzimy sobie z nim w sytuacjach naprawdę trudnych i ważnych.

Wewnętrzny gniew to smok, wewnątrz nas

Autor: Krzysztof Drupka