Zespół świątynny Dendery poświecony jest w głównej części bogini Nieba Hathor. W najdawniejszym okresie uważano ją za boginię Nieba i matkę Horusa, boga słońca. Ponieważ Egipcjanie widzieli w gwiazdach wielką krowę, bogini Hathor otrzymała dodatkowo do swojej ziemskiej postaci także postać krowy. Zawsze przedstawia się ją z krowimi rogami i słoneczną tarczą.

Podobno z tej świątyni zostały skradzione tablice opisujące właśnie uzyskanie taniej energii elektrycznej (zostały tylko dwie i powyżej jest zdjęcie z jednej z tablic). Sprawa jest o tyle tajemnicza, że aby wykuć te tablice naprawdę potrzeba sporo czasu i niemożliwe jest, aby nikt nie zauważył prowadzonych prac. Była sugestia, że ślad prowadził do Francji i być może decydenci egipscy po cichu dali przyzwolenie na demontaż płyt. Jak wszystkie świątynie, ta również ma sfotografowane wszystkie reliefy, ale podobno nikomu nie są udostępniane właśnie te skradzione. Jedna ze skradzionych tablic pokazała się na tzw. czarnym rynku, ale władze egipskie nie wystąpiły o zwrot, co jeszcze bardziej daje dużo do myślenia (być może jest to tylko plotka zasłyszana w Egipcie, ale i tak te zdjęcia uważam za niezwykle intrygujące i zastanawiające, czy może jednak Egipt miał kontakt z inną cywilizacją, albo mieli styczność z technologią lub wiedzą, którą inna cywilizacja zostawiła i częściowo potrafili ją wtedy wykorzystać - może Imhotep, tak wielki uczony też potrafił korzystać z tej wiedzy, albo miał "znakomitych" nauczycieli).

Autor: Mirosław Drus