Olbrzymie zaskoczenie jednak przeżyłem, kiedy zobaczyłem ten oto relief na ścianie jednej ze świątyń.
Dla mnie skojarzenie jest jednoznaczne, widzimy:
- helikopter
- czołg
- radar
- samolot
- karabin odwrócony do góry nogami.
Powstaje pytanie czy to przypadek, że w jednym miejscu umieszczone zostały znaki symbolizujące naszą współczesną broń, a może jednak Starożytny Egipt zetknął się z cywilizacją, która już posiadała tego typu technologię. Idąc dalej tym tropem myślowym, może to jest kolejny dowód na istnienie Atlantydy, lub innej cywilizacji, która np. zbudowała Sfinksa i Piramidy w Gizie.
~:~
Sfinks w Gizie
Egiptolog - amator J.A. West wspólnie z sejsmologiem odkrył, że pod łapami Sfinksa znajduje się kilka nie zbadanych dotychczas tuneli, a także spora komora. Odkrycie to nagłośnione przez prasę (jednocześnie przypomniano widzenie jasnowidza Edgara Cayce'a. Cayce w 1935 roku wprowadził się w trans, w którym - jak utrzymywał - ujrzał starożytny Egipt. "Zobaczył", że przed około 10 tysiącami lat do porośniętego sawanną Egiptu przybyli ostatni uciekinierzy z Atlantydy, "widział" jak budują posąg Sfinksa i piramidy. Co ciekawe - jasnowidz powiedział, że pod łapami posągu mityczni przodkowie rodzaju ludzkiego umieścili swoją bibliotekę z wszystkimi informacjami o ich cywilizacji. Do biblioteki miało prowadzić kilka ukrytych tuneli. Jednocześnie ogłoszona w 1993 r. hipoteza o istnieniu Atlantydy wywołała gniew władz Egiptu i naukowców egiptologów tak, że zabroniono dalszych badań Westowi i ogłoszono go profanem. Zbyt zuchwałe postępowanie Westa doprowadziło do tego, iż nie prędko dowiemy się o tajemniczych komorach pod Sfinksem.
~:~
Piramida Cheopsa w Gizie
Badania wahadełkiem w Piramidzie Cheopsa i Mykerynosa, wskazują na istnienie bardzo silnej energii. Wahadełko niemal natychmiast wpadło w silny ruch obrotowy i odczuwało się energię całym ciałem. Dałem wahadełko znajomemu (uczestnikowi wycieczki), który nigdy się nie interesował radiestezją i ku jego zdumieniu wahadełko tak samo gwałtownie zaczęło się obracać i czuł, że po nogach przechodzą mu jakieś "mrówki". Niestety nie byłem w Sakkarze, więc nie miałem możliwości zobaczenia piramidy Dżesera.