Warszawska dzielnica Wola w XIV wieku była podwarszawską miejscowością o nazwie Wielka Wola i należała do książąt mazowieckich. Ciągnęły się tu pola obsiane zbożem. Znajdowały wiatraki i młyny, które mełły ziarno na mąkę. Nazwy ulic Żytnia i Młynarska przypominają tamte czasy.

Pod koniec XIX wieku Karol Michler kupił posesję przy ulicy Wolskiej 40. Za nią wybudował młyn parowy, makaroniarnię, krochmalnię i piekarnię. Wszystko to należało do Zakładów Zbożowych "Karol Michler i Spółka". Od strony ulicy Karol Michler postawił kamienicę przypominającą swym wyglądem secesyjny pałacyk czyli słynny pałacyk Michla. Pałacyk został zburzony wraz z młynem, po zdobyciu przez Niemców ulicy Wolskiej.

23 lutego 2007 roku, w obecności weteranów, na ulicy Wolskiej 40, pomiędzy Młynarską i Działdowską, odsłonięto nowy pomnik. Pomnik, widoczny na zdjęciu u góry, usytuowany jest dokładnie w miejscu, gdzie do 5 sierpnia 1944 r. stał Pałacyk Michla. Pomnik jest dedykowany obrońcom Pałacyku Michlera i młynów, podczas Powstania Warszawskiego w sierpniu 1944 roku.
Dowódcą grupy szturmowej, która w Pałacyku Michla przygotowała zasadzkę na Niemców, był Honorowy Obywatel Warszawy gen. Janusz Brochwicz - Lewiński ps. Gryf (na zdjęciu obok). 5 sierpnia, wcześnie rano, Niemcy szturmujący barykadę na Wolskiej zostali kompletnie zaskoczeni krzyżowym ogniem z pałacyku. Nie mieli możliwości ucieczki i zostali wybici co do nogi. Kolejne szturmy Niemców były już lepiej zorganizowane i powstańcy musieli wycofać się z pałacyku.
To tu, w tych dniach, w pałacyku, podczas spotkania towarzyskiego dla przyjaciół z innych kompanii, powstała piosenka "Pałacyk Michla, Żytnia, Wola". W trakcie kolacji na ok. 50 osób, z kanapkami i winem zdobytym na ciężarówce niemieckiej, kolega Generała Józef Szczepański usiadł przy pianinie Bechstein i ułożył słowa piosenki. Piosenka "Pałacyk Michla, Żytnia, Wola" była wojennym hymnem harcerskiego Batalionu Parasol, który powstał 5 sierpnia 1944. Piosenka oparta jest na melodii ludowej (Nie damy popradowej fali). Wyjątkowym propagatorem tego utworu był Mieczysław Fogg - gdy walka cichła śpiewał go "ku pokrzepieniu serc". Wszędzie na świecie muzyka trzymała ludzi przy życiu, budząc w nich to co czyste, piękne, pierwotne. Obecnie pieśń jest hejnałem dzielnicy Wola, granym co godzinę przez ratuszowy zegar. Poniżej tekst piosenki.

Pałacyk Michla

Pałacyk Michla, Żytnia, Wola,
bronią jej chłopcy od "Parasola",
choć na Tygrysy mają visy,
to Warszawiaki, same urwisy są.

Refren: Czuwaj wiara i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch, pracując za dwóch.
Czuwaj wiara i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch jak stal.

Każdy chłopaczek chce być ranny,
sanitariuszki śliczne są panny,
więc gdy cię kulka trafi jaka,
poprosisz pannę, da ci buziaka, hej!

Z tyłu za linią dekowniki,
intendentura, różne umrzyki,
gotują zupę, czarną kawę,
takim sposobem walczą za sprawę, hej!

Za to dowództwo jest morowe
i w pierwszej linii nadstawia głowę,
a najmorowszy przełożony
to jest nasz Miecio "w kółko golony", hej! [1]

Wiara się bije, wiara śpiewa,
Niemcy się złoszczą, krew ich zalewa,
różnych sposobów się imają,
co chwila "szafę" nam posyłają, hej!

Lecz na nic "szafa" i granaty
za każdym razem dostają baty
i wkrótce przyjdzie taka chwila,
że zwyciężymy - i do cywila, hej!

1. "Miecio" w kółko golony - podchorąży / ppor. Antoni Sakowski pseud. "Mietek", dowódca plutonu, który często używał tego powiedzenia. Ranny 8 sierpnia na Woli

Autor: Katarzyna Kemus