Do spacerów zachęcają wąskie uliczki, w które wpisana jest historia tego kraju. Na tych uliczkach, przy małych stolikach można tu o każdej porze dnia, a szczególnie po południu wieczorem, a nawet w lecie w nocy zobaczyć ludzi relaksujących się rozmową której towarzyszy nieodłączny papieros i obowiązkowo kawa, popijana z małych filiżaneczek, nalewana kiedyś z mosiężnych dżezw, teraz już z ekspresu.
Zamawiając herbatę, czyli czaj, możemy być nie do końca dobrze zrozumiani. Kelner zazwyczaj upewnia się czy dobrze zrozumiał. W tutejszej kulturze kawy, herbatę podaje się dzieciom, komuś kto choruje, źle się czuje, ma niestrawność lub inną dolegliwość. Nie zdziwmy się zatem gdy nie dostaniemy czarnej herbaty, tylko rumianek, lub herbatkę z róży i pełne współczucia spojrzenie.
~:~