Film "Smuga cienia" Andrzej Wajda nakręcił częściowo w Bangkoku.
Teodor Józef Korzeniowski, pseudonim Joseph Conrad żyjący w latach 1857-1924 w 1888 r. pisał w "Smudze cienia" o Bangkoku:
"...Mogłem się teraz napatrzeć tej wschodniej stolicy, jedynej, która dotąd nie zaznała białego najeźdźcy. Oczom moim ukazał się nieskończony szereg brunatnych domków, skleconych z bambusów, mat i roślin wszelkiego rodzaju, wyrastający z brunatnej gleby nad błotnistym ujściem rzeki. Zdumienie ogarniało Europejczyka na myśl, że do budowy tego miasta, którego rozległość mierzyła się na kilometry, nie użyto pół tuzina gwoździ. Niektóre domki, z patyków i trawy przylepione do niskiego brzegu, przypominały gniazda wodnych ptaków... Żar słoneczny, straszliwy i wszechpotężny, niemal namacalny, przenikał do nozdrzy i płuc, za każdym oddechem wciskał się we wszystkie pory ludzkiej skóry...".
Ślady pobytu Josepha Conrada w Tajlandii znajdziemy także w jego "Lordzie Jimie". Słynny kiedyś film "Emmanuelle" też kręcono tutaj.
120 km od Bangkoku, w zachodniej części równin, w Kanczanaburi nad rzeką Kwai, w czasie II wojny światowej japońska armia kosztem życia tysięcy jeńców budowała linię kolejową do Birmy.