Zwiedzamy też zabytki. Dużo świątyń - podobnie kolorowych jak w Bangkoku. Widać jednak wpływy chińskie i laotańskie.
Naszą uwagę przykuwa ogród z buddyjskimi maksymami. Jedna maksyma spodobała się nam szczególnie.
Wykupiliśmy wycieczkę; nie jest to trudne; ogłoszenia są w każdej restauracji i hotelu; wystarczy zapytać, pokażą katalog, zdjęcia. Większość wycieczek ma podobny program, przejażdżka na słoniu, bamboo rafting, zwiedzanie wiosek górskich. Na początku chcieliśmy wybrać dwudniową wycieczkę, ale z przyczyn zdrowotnych zdecydowaliśmy się na krótszą opcję. Chciałem spróbować jazdy na słoniu i raftingu.