Schronisko na Hali Kondratowej (1.335 m n.p.m) w Dolinie Kondratowej należy do najmniejszych w polskich Tatrach. Schronisko jest traktowane jako przystanek na wypoczynek, albo posiłek podczas wycieczek w tych rejonach gór. Natomiast zimą są tu doskonałe warunki narciarskie, ale wtedy o miejsce jest bardzo trudno.
Już w pierwszej połowie XIX w. przechodzący tędy turyści zatrzymywali się na odpoczynek w szałasach pasterskich. Na początku XX w. istniała tu baza narciarska, wybudowana przez Jerzego Uznańskiego, zniszczona przez lawinę w 1911 i odbudowana w 1913 roku. W latach 30 – tych XX w. turyści pomieszkiwali w tych rejonach "na dziko". Schroniska wybudowano dopiero w latach 1947 - 1948. W 1950 roku dobudowano dodatkowe skrzydło. Ciekawostką z gatunku horrorów jest historia z 26 kwietnia 1953 roku, kiedy to spod grani Giewontu osunęła się kamienna lawina. Dwa głazy (w tym 70 tonowy) zatrzymały się w pobliżu schroniska, natomiast trzeci, ważący 30 ton wbił się w narożnik budynku. Można go oglądać do dziś.
Z Hali Kondratowej można rozpocząć bardzo dużo malowniczych wycieczek:
- Przez Kasprowy Wierch, Świnicę do Doliny Pięciu Stawów Polskich lub Murowańca
- Przez Dolinę Kondratową, Kopę Kondradzką na Czerwone Wierchy i do Doliny Kościeliskiej
- Przez Przełęcz Kondradzką i Mały Giewont do Doliny Strążyskiej, Doliny Małej Łąki, Doliny Miętusiej lub Doliny Kościeliskiej