www.umysl.pl  ... dodaj do ulubionych. 1 strona 1 strona Powrót - wstecz 1 strona Powrót Napisz do nas Napisz do nas Szukaj: Umysl.pl, wyszukiwarki, encyklopedie Szukaj Spis treści Spis treści    
 
Indie Podglądając Indie
  Papież Indii  

Papież zmarł. Teraz jest już wyzwolony...
Co prawda tą informację podano już w sobotę rano, czyli wyprzedzono smutne wydarzenie o prawie dobę. W nocy myślałam o Nim, prosiłam Boga, by dał Mu siłę do walki z chorobą.
Prawie przez cały dzień w pracy siedziałam w Internecie. Szczęśliwie, nie było problemu z połączeniem, więc mogłam śledzić wieści. Hindusi rozumieją to...
Podbudowała mnie notatka o karteczce, którą Papież przekazał współpracownikom "Jestem zadowolony, Wy też bądźcie", gdy tłumaczyłam to Hindusom wspólnie płakaliśmy.
W domu nie zawsze mogę odbierać wszystkie kanały, ale tego dnia BBC działało i przez cały czas były komunikaty o stanie zdrowia Ojca Świętego. Przysnęłam, a gdy się ocknęłam przed godziną 2:00 (czasu indyjskiego, w Polsce była 22:30) informowano już o Odejściu.

Nieprzerwanie transmitowano ceremonie z Placu św. Piotra, przygotowano cały blok poświecony życiu Papieża i Jego posłudze kapłańskiej. Pięknie powiedział prezydent Bush, że Pasterz opuścił swą owczarnię, wezwany do Domu. Patrzyłam do godziny po 5:00, a przed 7:00 już wstawałam do Kościoła. Ale ksiądz nie mówił nic, może jeszcze nie wiedzieli...

Przyjęte jest, że po Mszy wierni podchodzą do figury Matki Boskiej przyozdobionej na sposób indyjski, w sari, dotykają Jej sukni i modlą się. Wygląda to bardzo malowniczo, myślałam, aby zrobić zdjęcie, ale niezręcznie było mi obdzierać ludzi z ich prywatności. Na świeczniku przed figurą Matki Boskiej paliło się kilka świec. Wśród nich moja, którą miałam podczas Rezurekcji - obecnie zapłonęła za spokój duszy Ojca Świętego. I jak chyba wszystkim zrobiło mi się dziwnie pusto; sama, na obcej ziemi. Zapragnęłam być w kraju, z bliskimi, ale na to przyjdzie mi poczekać jeszcze dwa miesiące...

W drodze powrotnej ze smutnego nastroju wyrwała mnie dziewczynka, biegła za mną, prosiła o wspólne zdjęcie, zapraszała do domu w następną niedzielę. Kupiłam gazety (przypuszczam, że w Polsce jest marzeniem dostać teraz prasę). Pan wydostał je dosłownie spod lady, mówiąc, że przypuszczał, że będę chciała mieć te wydania; są to nie tylko dzienniki po angielsku, ale też popołudniówka w języku kannada. Przy czym niektóre niedzielne edycje wciąż podawały wiadomości, że Papież znajduje się w ciężkim stanie. W kawiarence internetowej był i prąd i połączenie (to dwa elementy, których brak utrudnia mi tu życie). Jeśli można tak powiedzieć, pocieszyła mnie informacja, że Papież zmarł spokojnie, wszyscy wypowiadają się w tym tonie, że już nie cierpi.

O godz.14:00 była transmisja Mszy w Watykanie, ale niestety, kanał BBC przestał działać. Akurat w takim momencie! Czekałam kiedy połączenie wróci i zasnęłam, "wyszła" nieprzespana noc. Obudziło mnie głośne pukanie do drzwi, informowano mnie, że dzwoni mój tutejszy szef. Tego dnia obchodzili rocznicę śmierci Jego Ojca, z rodziną odprawiali specjalne ceremonie. W domu, bez potrzeby zgromadzenia na modły w świątyni. Przyszedł kapłan, poodsuwali meble, palili ogień, składali ofiary. Miejsce ogniska było gorące jeszcze kilka godzin później. Mnie nie zapraszali wcześniej, tylko popołudniu, na mały poczęstunek. Pan Ramaswamy powiedział mi, że kogoś mu brakowało, traktują mnie już jak domownika...
Podali słodycze, kawę, sok, ostrzejsze przekąski, w tym czasie panie sprzątały - odbywało się wycieranie i zmywanie masy naczyń, pani domu gotowała od godziny 4 rano - 15 potraw!
W tym czasie z panem Ramaswamim patrzyliśmy na relacje z Watykanu. Mimo, że Hindus, cały czas mnie pytał, chciał wszystko wiedzieć, o życiu Papieża, obrzędach.
Nie wiedziałam, że tak szybko wystawią Ciało Ojca Świętego. Czytałam, że zwłoki mają być balsamowane. I że Jego serce będzie może pochowane na Wawelu.

Gazety na pierwszych stronach zamieściły fotografie Ojca Świętego, już po śmierci lub symboliczną, odchodzącą postać...
Prasa podkreśla, że oprócz nagłówków "Podróżujący Papież" i "Papież Ludzi" można byłoby też użyć nazwy "Papież Indii", bo wielu ludzi tutaj traktuje Go w ten sposób. Dwukrotnie, jako pierwszy papież przybył z pielgrzymkami do Indii i był niemal wielbicielem Mahatmy Gandhiego, którego nazywał "bohaterem ludzkości". Wspomina się, jak długo modlił się w miejscu Jego kremacji, podczas gdy oficjale zwykli jedynie przystawać, by oddać hołd Ojcu Narodu Indyjskiego. Dostrzega się duchowe pokrewieństwo tych Wielkich Ludzi XX wieku, z jednoczesnym żalem, że nie uhonorowano żadnego z nich Nagrodą Nobla w uznaniu zasług za działania na rzecz pokoju i praw człowieka. Jeden z kardynałów wywodzi się ze szczepów plemiennych. Stwierdził on, że słowa Papieża podczas wystąpień kierowane do robotników, traktowanych w przeszłości niemal jak niewolnicy, pozwoliły wielu uwierzyć w ich godność.

Na znak żałoby przez trzy dni flagi są opuszczone do połowy masztu; tak jest też w naszym zakładzie. W całym kraju odprawiane są Msze w Intencji Ojca Świętego, spotkania modlitewne, odwołano programy oficjalne i kulturalne. W stolicy stanu Karnataka, Bangalore jest 136 kościołów katolickich. Msze św. w niedzielę rozpoczynano tam minutą ciszy.
Na stronach BBC można podzielić się refleksjami na temat Jego Życia, Dokonań i Odejścia. Piszą muzułmanie, żydzi, hindusi, wszyscy łączą się w wyrazach szacunku, uznają w Papieżu Człowieka, który nie robił różnic pomiędzy ludźmi.

W listach kondolencyjnych, wystosowanych przez prezydenta i premiera czyta się, że Kościół utracił przywódcę, który wiódł go w okresie historycznych przemian. Orędownika dialogu pomiędzy religiami, który szanował ich odmienność. Papież zapoczątkował tradycję składania życzeń Hindusom z okazji ich świąt Divali i Holi.
Dlatego też premier, który jest Sighiem i prezydent-muzułmanin połączyli się z milionami wiernych opłakujących śmierć człowieka głoszącego przesłanie pokoju na świecie, wolności, równości i sprawiedliwości. Premier wpisując się do Księgi Kondolencyjnej w Ambasadzie Watykanu określił Ojca Świętego "Papieżem ludzi" i dodał, że stał się On szczególnie bliski Indiom rozpoczynając proces kanonizacyjny Matki Teresy.

Nad budynekiem Parlamentu stanu Karnataka w Bangalore powiewa flaga opuszczona do połowy masztu (na zdjęciu).
Przewodniczący rządu Karnataki, który złożył kwiaty przed obrazem Papieża w siedzibie Arcybiskupa w Bangalore, powiedział, że świat stracił Posłańca Pokoju. Jego następca będzie musiał postępować tymi śladami w duchu ekumenizmu. Przypomniał, że spotkał i otrzymał błogosławieństwo Ojca Świętego, gdy w latach 80-tych był w Rzymie.
Przewodnicząca Kongresu, Sonia Gandhi przekazała kondolencje dla Watykanu, miejsca tak bliskiego Jej krajowi rodzinnemu, Włochom. Do kondolencji dla Chrześcijan oraz modlitw w intencji Zmarłego dołączył również Dalai Lama. Przywódcy religijni dzielą stratę katolików, pamiętają Jana Pawła II jako duchowego Ojca, do końca oddanego Bogu i ludziom. Hinduizm traktuje całą ludzkość jako jedną wielką rodzinę i zaszczytem dla nich jest, że Papież był jej ważnym członkiem.

W uroczystościach żałobnych będzie brała udział delegacja rządu z wiceprezydentem i zwierzchnicy Kościoła w Indiach. Będzie też przełożona Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, siostra Narmila i trzech spośród pięciu kardynałów, którzy później, podczas konklawe w imieniu 18 milionów indyjskich katolików wybiorą papieża.
Pojawiły się nawet głosy o szansach jednego z tutejszych duchownych, ale spekulacje ucinane są stwierdzeniem, że "Duch Święty zdecyduje o wszystkim". W czasie swego pontyfikatu Jan Paweł II wyniósł na ołtarze piętnastu Hindusów. Indie są obecnie znacznie "ważniejsze" w świecie katolickim, mają więcej kardynałów niż kiedykolwiek wcześniej. Prasa donosi, iż jeszcze kilka dni przed śmiercią Papież nominował siedemnastu biskupów, w tym trzech indyjskich. W dalszym ciągu jednak w tym ogromnym kraju obserwuje się niedostatek kapłanów, do tego stopnia, że komunię rozdzielają też siostry zakonne.

W pamięci wielu katolików pozostaje pierwsza wizyta, w 1986 roku, podczas której Ojciec Święty odwiedził prawie cały kraj. Po spotkaniu na stadionie Indiry Ghandi tłum skandował "Chcemy się spotkać z Papieżem". Ochrona obawiała się do tego dopuścić, pomna zamieszania, jakie wywołane zostało w czasie Mszy św. poprzedniego dnia, kiedy rzucono świecę dymną. Papież jednak przerwał kordon i poszedł w kierunku młodzieży, ignorując ostrzeżenia i przedrzeźniając nawoływania straży "Stój, stój".
Biskup Delhi wspomina, że poprzez swoją bezpośredniość i ciepło Jan Paweł II potrafił zjednywać sobie ludzi i zaskarbić szacunek. Ponadto umiał wykorzystywać środki masowego przekazu, aby dotrzeć do wiernych. Może dlatego też pozwolono sobie nawet na rysunek wstępującego do Nieba Papieża, którego wita Chrystus, a wraz z Nim cały panteon bóstw indyjskich. I słowa Ojca Świętego, że komitet powitalny jest znacznie większy niżby przypuszczał...

Przekazuję myśli i teksty, które pojawiły się po Śmierci Papieża, refleksje moje - Polki oraz smutki i oczekiwania Indii. Atmosferę żalu i zadumy można zobaczyć pewnie w każdym mieście, tutaj momentami pokazywano Kraków, Wadowice i Warszawę.
Na zamknięcie tej karty będziemy musieli poczekać do piątku, wówczas połączymy się wokół trumny Ojca Świętego. Wierzę, że wtedy będę mogła oglądać przekaz, teraz znowu nie ma sygnału telewizyjnego.
Jak zwykło się mówić, że niebo płacze, gdy ludzie odchodzą - na południu Indii pada od poniedziałku...


~:~


Autor: Grażyna Kowolik

Hinduizm

Prawa autorskie
www.umysl.pl  ... dodaj do ulubionych.
1 strona 1 strona Powrót - wstecz 1 strona Powrót Powrót na górę strony Góra Napisz do nas Napisz do nas Szukaj: Umysl.pl, wyszukiwarki, encyklopedie Szukaj Spis treści Spis treści